Zanim zaczniesz tworzyć dokumenty aplikacyjne na znalezione w mediach ogłoszenie o pracy, powinieneś zbadać kto dokładnie oferuje interesujące Cię stanowisko. Do przygotowania CV i listu motywacyjnego przydatne będą następujące informacje:
- nazwa firmy i jej dane adresowe
- branża
- profil działalności (produkcyjny, usługowy, handlowy)
- główne produkty lub usługi
- misja i wartości (czy firma jest nastawiona przede wszystkim na generowanie zysku, czy raczej na satysfakcję i rozwój jej pracowników, klientów, czy też na ochronę środowiska)
- kapitał własnościowy (dostarczy nam informacji o pochodzeniu firmy)
Przedstaw swoje wartości
Jeśli firma do której aplikujesz jest międzynarodowym koncernem produkcyjnym w branży sprzętu AGD, a Ty pracowałeś dotąd w firmie usługowej w branży spożywczej, to nie podkreślaj dzielących was różnic, ale zwróć uwagę na to co wspólne: „Choć nie posiadam doświadczenia zawodowego w firmach o profilu produkcyjnym, to jednak moim atutem w kontekście Państwa oferty jest …”. Nie zapomnij potem tego uzasadnić. Znajomość misji i wartości firmy pozwoli Ci ocenić, czy firma spełnia Twoje oczekiwania, czy jej cele są zgodnie z Twoimi. Jeśli firma jest nastawiona na zysk, nie oczekuj, że zapewni Ci pełen pakiet socjalny, że będzie dbała o Twój rozwój i satysfakcję. Owszem te elementy mogą się pojawić, ale jako motywatory w zażartej walce o podniesienie dochodów firmy.
Uważnie czytaj ogłoszenie o pracę
Ogłoszenie o poszukiwaniu kandydata do pracy powinno być Twoim zasadniczym punktem odniesienia w pisaniu dokumentów aplikacyjnych. Zawarte są w nim najcenniejsze informacje, do których powinieneś się koniecznie ustosunkować. Jest to szczególnie ważne, gdy rekrutację przeprowadza na zlecenie klienta, firma doradztwa personalnego. Nie wiemy wtedy nic o naszym potencjalnym pracodawcy, poza tym, co znajduje się w ogłoszeniu. Jeśli ogłoszenie jest duże, a firma przedstawia się jako „lider w branży…”, „czołowy producent…”, to z dużym prawdopodobieństwem możesz się spodziewać, że oferta pochodzi od poważnego pracodawcy. Warto czytać miedzy wierszami, bo wiele z pozoru dość błahych informacji, niesie w sobie ważne dla Ciebie treści. Zdanie „Oferujemy pracę w młodym, dynamicznym zespole” lub inne „Poszukujemy współpracownika o ustabilizowanej sytuacji życiowej”, wyraźnie wskazują na preferencje wiekowe, jakie nakłada na kandydata przyszły pracodawca. Natomiast informacje typu: „w związku z dynamicznym rozwojem..”, „do naszego nowo otwartego oddziału…”, mówią o tym, że firma się rozwija, a oferowane miejsce pracy nie jest wakatem (po kimś, kto zrezygnował lub został zwolniony), ale jest zupełnie nowym stanowiskiem.
Rozmowa o finansach podczas rozmowy o pracę
Podczas każdej rozmowy kwalifikacyjnej prędzej, czy później pojawi się pytanie: „ile chce pan/pani zarabiać?”. Wtedy zaczynają nam się pocić ręce, przez głowę przelatuje tysiąc myśli na minutę. Jak odpowiedzieć tak, aby przyszły pracodawca się nie wystraszył, a my nie będziemy czuli, że zaniżyliśmy swoją wartość?
Wielu kandydatów uważa, że jest to najtrudniejsze pytanie podczas rozmowy. Niektórzy bez zająknięcia podają kwotę ich satysfakcjonującą, inni podają przedział kwotowy. Dla wielu jest to sytuacja tak stresująca, że chwilę po zdeklarowaniu wysokości wynagrodzenia, zaczynają się tłumaczyć na co te pieniądze są im potrzebne. Kandydaci obawiają się, że podanie kwoty może ich od razy zdyskredytować w oczach pracodawcy. Najlepszym z możliwych wyjść jest przeanalizowanie naszego budżetu przed rozmową kwalifikacyjną. Kiedy wybije godzina zero należy podać przedział, który zawiera nasze oczekiwania. Dzięki temu łatwiej osiągniemy obopólne zrozumienie.
Dlaczego pracodawca zadaje takie pytanie? Po pierwsze, chce zorientować się jak przyszły pracownik wpisuje się w ramy budżetu przeznaczonego na to stanowisko. Po drugie, chce dowiedzieć się z jaką osobą ma do czynienia – czy jest elastyczna, czy jest skoncentrowana tylko i wyłącznie na finanse. Stąd najlepiej podawać przedział oczekiwać, gdyż pracodawca widzi wtedy, iż jesteśmy otwarci na wszelkie negocjacje; dodatkowo możemy powiedzieć, że bardzo zależy nam na pracy w tej właśnie firmie.
A co jeśli znacznie zaniżymy swoje oczekiwania? Oczywiście, jeśli pracodawca będzie miał wybór między kilkoma równie dobrymi kandydatami, wybierze tego, którego oczekiwania są najmniejsze. Pracodawcy bardzo dobrze zdają sobie sprawę z tego, iż dobrze wykwalifikowany pracownik wiąże się z wysokim wynagrodzeniem. Kandydaci z niewielkim doświadczeniem prawdopodobnie będą wymagali większych nakładów finansowych niż sama pensja, np. opłacenie szkoleń.
Co jeśli pytanie o zarobki nie zostanie zadane? Jeśli jest to pierwszy etap rozmowy, nie ma powodów do niepokoju. Natomiast jeśli jest to już bardzo zaawansowany etap, można delikatnie zapytać, jakie warunki dotyczące wynagrodzenia są przewidziane na to stanowisko.